Mikołajek pisze list do Świętego Mikołaja. Oczywiście nie byłby sobą, gdyby jego list brzmiał, tak jak każdego innego dziecka. Oprócz tego przeżywa wiele innych przygód, nie tylko związanych ze świętami.
piątek, 1 stycznia 2021
René Goscinny, Jean-Jacques Sempé - Mikołajek. Kochany Święty Mikołaju
poniedziałek, 28 grudnia 2020
Karol Kowal - Agent Jego Świątobliwości
Dominikanin Władysław Klonowiejski ucieka z rąk Rosjan w trakcie kasaty klasztoru po upadku powstania styczniowego. Niespotykanym zrządzeniem losu wraz z pewnym warszawskim cwaniaczkiem i amatorem cudzych żon zostaje agentem tajnych służb Watykanu i podąża tropem zdrajcy, z którym ma również osobiste porachunki. W tle zaś rozgrywa się wielka polityka, która zmieni oblicze świata.
Najkrótszym podsumowaniem debiutanckiej powieści Karola Kowala jest cytat z tej właśnie książki: "Morderstwo, szyfry, tajne schowki, ukryte wiadomości, wszystko to pobudzało jego wyobraźnię". Do tego można jeszcze dołożyć pościgi, pojedynki oraz bitwy i będziemy mieć obraz historii szpiegowsko-awanturniczej, dla której tłem i jednocześnie kołem zamachowym są polityczne przemiany zachodzące w Europie drugiej połowy XIX wieku. W epizodach pojawiają się istotne postaci z tamtego czasu - Bismarck, papież Pius IX czy Napoleon III.
Głównym bohaterem jest dominikanin Władysław Klonowiejski. Po kasacie klasztoru chce on uciec i dołączyć do zbrojnych grup nadal walczących na wschodzie zaboru rosyjskiego. Jednak tragiczne zdarzenia sprawiają, że znajduje on osobistą motywację w poszukiwaniu i złapaniu Hamana - człowieka, którego zadaniem jest podżeganie, szantażowanie i zabijanie w celu spełnienia politycznych ambicji swoich mocodawców. Jak przystało na czarny charakter stosuje on wszystkie dozwolone chwyty, aby wykonać swoją misję. Jest on w tym skuteczny również dlatego, że jego przekonania są zbieżne z interesami osób, które go finansują. Ich rozgrywka trwa przez kilka lat i ciężko wskazać jednoznacznie jej zwycięzcę. Dla mnie jednak ciekawszą postacią jest Antek Wajcher - warszawski drobny oszust, wielbiciel zamężnych kobiet i generalnie cwaniaczek. Wbrew swoim zasadom wplątuję się w aferę szpiegowską, ale w trakcie całej historii to on się najbardziej zmienia i zyskuje, choć przechodzi również trudne chwile.
Historia jak na debiut jest interesująca, choć nie jest pozbawiona pewnych wad. Fabuła ma bardzo nierówne tempo akcji, a momentów, które odpowiadały by w pełni przyjętemu gatunkowi jest za mało. Więcej jest opisów działań politycznych i wydarzeń historycznych, które spowalniają lekturę. Ponadto w pewnym miejscu pod koniec miałem wrażenie, że autor wzorował się na początkowych scenach "Pana Wołodyjowskiego", zaś finałowe starcie Klonowiejskiego i Hamana kończy się bardzo stereotypowo. Niemniej jednak będę kibicował autorowi przy kolejnych powieściach.
Tytuł: Agent Jego Świątobliwości
wtorek, 8 grudnia 2020
Eoin Colfer - Artemis Fowl
Artemis Fowl posunie się bardzo daleko, aby uratować ojca i odzyskać utracone znaczenie rodziny i jej majątek. W tym celu porwie elfkę, a za jej uwolnienie zażąda legendarnego skarbu. I tylko niewielkie znaczenie ma tu fakt, że chłopiec ma dopiero dwanaście lat.
piątek, 27 listopada 2020
Vladimir Wolff - Nie czyń drugiemu
poniedziałek, 2 listopada 2020
czwartek, 29 października 2020
Alfred Siatecki - Zaproszenie na śmierć
W mieszkaniu profesora Witkowskiego zostaje odnalezione ciało jego gosposi. Sam właściciel wkrótce znika, a liczba morderstw gwałtownie wzrasta. Komisarz Jacek Syski ma trudną sprawę do rozwiązania, ale z pomocą przychodzi mu Daniel Jung - były policjant, a obecnie dziennikarz.
poniedziałek, 19 października 2020
środa, 14 października 2020
Marcin Ciszewski - Deszcz
Ostatni czas dla Jakuba Tyszkiewicza to nieustający kryzys - dopiero co podczas lądowania rozbił się samolot z rosyjskim ministrem spraw wewnętrznych, a zaraz na podpisanie strategicznego traktatu przylatuje prezydent Stanów Zjednoczonych. Pierwsze Damy mają wziąć udział w aukcji obrazów żony Jakuba, której uczestnikami są ludzie ze szczytów list najbogatszych ludzi. Do tego warszawskie ulice zalewa taka ilość deszczu, jakiej to miasto jeszcze nie widziało.