Okres urlopowy i związane z tym wyjazdy to przeważnie ciężki okres dla zaangażowanego czytelnika, bo jak tu spakować te wszystkie książki, które planuje się przeczytać.
Sam właśnie stoję przed takim dylematem i wychodzi mi, że więcej niż dwie książki do bagażu nie wejdą. I jak tu żyć?