Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Trzy Armie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Trzy Armie. Pokaż wszystkie posty

piątek, 5 września 2014

Spokojna wojna

Najnowsza część cyklu "Trzy Armie" Tomasza Stężały obejmuje okres od wiosny 1942 do końca roku. 


Na froncie wschodnim jest to okres, kiedy Rosjanie zaczynają odwracać losy wojny i odzyskiwać tereny zajęte przez Niemców w czasie realizacji planu "Barbarossa". Kapitan Borys Awiłow przy pomocy lekarki ucieka z obozu jenieckiego i przedostaje się do Warszawy, gdzie odnajduje swoją ciotkę Olgę Kamieńską. Kapitan Edwin Owczarskij również wydostaje się z niewoli, po czym ranny trafia najpierw do partyzantów rosyjskich, a później żydowskich. Kapitan Bars walczy na najtrudniejszym odcinku - Froncie Wołochowskim - stając naprzeciwko 21. Dywizji Piechoty z Elbinga. W tym czasie porucznik Nieczuja-Ostrowski tworzy podwaliny "Rzeczypospolitej Partyzanckiej". Na podległym mu terenie powstaje sprawnie działająca fabryka produkująca, pod przykrywką legalnej działalności, pistolety maszynowe i granaty dla członków AK.
Tempo akcji jest wyraźnie wolniejsze, co nie oznacza, że niewiele się dzieje. Wręcz przeciwnie, jednak czytając ten tom odnosiłem wrażenie, że zdarzenia nie wciągają mnie tak mocno jak w poprzednich częściach. Mimo wszystko czytanie przebiegło szybko i przyjemnie.
Ciekawym dodatkiem jest umieszczona na końcu książki struktura oddziałów AK, które działały w rejonie, gdzie dzieje się akcja. Oczywiście nie mogło też zabraknąć autentycznych zdjęć m.in. sfałszowanej kenkarty i Borysa Awiłowa z jego ciotką.
Książka jako samodzielna pozycja nie przykułaby uwagi, jednak jako część serii pozwala na lepsze poznanie bohaterów.

Tytuł: Kapitanowie 1941. Tom 2: Kryptonim Ubezpieczalnia
Autor: Tomasz Stężała
Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy Erica
Rok wydania: 2014
Stron: 269

czwartek, 5 czerwca 2014

To nie koniec walki

Tomasz Stężała kontynuuje opowieść o swoim dziadku Bolesławie Nieczuji-Ostrowskim oraz żołnierzach niemieckich i radzieckich.


Porucznik Nieczuja-Ostrowski prężnie działa w organizacji konspiracyjnej, ale wróg nie próżnuje wobec czego musi wymyślać coraz to nowe sposoby na zdobywanie uzbrojenia. Tymczasem na wschodzie "sojusznicze" armie w tajemnicy przygotowują się do ataku. Jak wiemy Niemcy pierwsi zerwali obowiązujący pakt, co pozwoliło im w pierwszym etapie działań dokonać znacznych postępów w głąb terytorium wroga.

Pierwszy tom nosi podtytuł "Pseudonim Grzmot" co sugeruje, że większość uwagi będzie zwrócona na Bogusława ("Grzmot" to jego pseudonim), ale tak naprawdę jest on tutaj postacią drugoplanową. Więcej dowiadujemy się o Wilhelmie i Edwinie, gdyż to ich historie są bardziej rozwinięte. Dodatkowo we wstępie autor stwierdza, że to nie jest powieść. Niestety, w moim uznaniu jest to powieść i jako taka powinna być traktowana.
Tych którzy, tak jak ja, czekają na kontynuację ucieszy informacja, że jeszcze w tym roku ukaże się tom drugi "Kryptonim Ubezpieczalnia".

Tytuł: Kapitanowie 1941. Pseudonim Grzmot
Autor: Tomasz Stężała
Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy Erica
Rok wydania: 2013
Stron: 445

wtorek, 3 czerwca 2014

Trzech poruczników, trzy armie, jedna wojna

Tomasz Stężała po opisaniu historii zdobycia Elbląga przedstawia nowy cykl pod nazwą "Trzy Armie". Otwiera go książka "Porucznicy 1939".


Akcja książki rozpoczyna się w roku 1937, a kończy na przełomie lat 1939/1940. W Polsce, Niemczech i Związku Radzieckim jeszcze nie mówi się otwarcie o wojnie, ale żołnierze coraz częściej uczestniczą w ćwiczeniach. W Polsce porucznik Bronisław Nieczuja-Ostrowski zdobywa kolejne szlify w szkole kapitańskiej i właśnie ma objąć swoje pierwsze samodzielne dowództwo. W Związku Radzieckim porucznik Edwin Owczarski trafia pod "opiekuńcze" skrzydła NKWD i zostaje wysłany z misją do Elbinga, gdzie poznaje Wilhelma, pracownika zakładów Schichaua, wtedy jeszcze cywila, lecz wkrótce porucznika wojsk pancernych. Losy tych trzech postaci będą główną osią akcji książki i to z ich perspektywy będzie prezentowana droga ku wojnie oraz pierwsze jej bitwy w ramach kampanii wrześniowej.

Pozycja ta, podobnie jak "Elbing 1945", jest fabularyzowaną wersją wydarzeń historycznych. W przystępny sposób prezentuje zarówno nastroje w ojczyznach bohaterów, jak i sam przebieg działań wojennych. Jednak Tomasz Stężała nie skupia się tylko na walkach. Ukazuje także zwykłe życie zarówno ludzi często zmuszonych do udziału w wojnie, jak i ich rodzin, które zostały w domach lub te domy opuściły czy też wbrew swojej woli podpisywali "volkslisty" aby ratować swoich bliskich.
Problemem w trakcie czytania Poruczników..." jest ilość bohaterów, zwłaszcza tych drugoplanowych. Pojawiają się na krótko i więcej nie ma o nich mowy, ale nie da rady tego uniknąć opisując tak rozbudowaną historię. Trzeba też przyzwyczaić się do nagłych przeskoków z jednego wątku do drugiego, zwłaszcza w części dziejącej się od dnia ataku Niemców. Pozwala to na spojrzenie na te same wydarzenia z różnych punktów widzenia, a nie tylko "jednego słusznego".

"Porucznicy 1939" to powieść do polecenia każdemu, kto szuka dobrej historii o kampanii wrześniowej, ale niekoniecznie w formie pamiętnika lub z dokładnością co do godziny.


Tytuł: Porucznicy 1939 (cykl Trzy Armie)
Autor: Tomasz Stężała
Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy Erica
Rok wydania: 2011
Stron: 483