USA rozpoczyna działania zbrojne przeciwko Iranowi. Polscy piloci oraz komandosi zostają skierowani do rejonu Zatoki Perskiej, aby wesprzeć sojusznika. Ale to nie jest jedyny front na jakim będą walczyć nasi żołnierze. Polsce grozi wojna domowa, gdy wewnętrzne spory skutkują akcjami zbrojnymi.
Będąc osobą postronną po lekturze książek Antoniego Langera można by uznać autora za jasnowidza. Kiedy jednak zagłębi się w temat to widać, że fabuła jest oparta na dogłębnej analizie geopolitycznej. Książka została wydana na początku zeszłego roku, a ledwie kilka miesięcy temu nastąpiła gwałtowna eskalacja napięcia na linii Iran - Stany Zjednoczone. Niewiele brakowało, aby "zewnętrzny front" stał się rzeczywistością. Całe szczęście, że druga linia fabularna, czyli seria zamachów na terenie Rzeczypospolitej nie objawiła się w realnym świecie nawet na jotę. Niestety, ale nie mam zaufania do organów odpowiadających za bezpieczeństwo naszego kraju, więc nie liczyłbym na tak szybkie i sprawne rozwiązanie pojawiających się problemów. Natomiast spory kompetencyjne i związane z tym wzajemne podkopywanie działań nie budzi moich wątpliwości.
Atutem książki są jej bohaterowie. Autor przedstawił nam całkiem sporą galerię osobowości - stawiając tym razem na tzw. płeć słabszą (która udowadnia, że jest to tylko stereotyp) - i to takich, które nie są jednowymiarowe, ale mają za sobą bagaż doświadczeń. Cześć z nich jest już znana z poprzednich części cyklu, ale zgodnie z wcześniejszą konwencją stanowią raczej wsparcie nowych postaci. Ponownie też pojawia się wątek związków osób tej samej płci, jednak jest on dobrze poprowadzony i nie sprawia wrażenia, że ma być bo taka jest teraz moda.
Oczywiście jak na ten gatunek przystało sporą część fabuły zajmują sceny akcji oraz rozgrywek politycznych, więc miłośnicy takich historii będą zdecydowanie zadowoleni.
A na koniec ulubiona piosenka kapitan Kozłowskiej, która udanie wprowadza w klimat historii z książki :)
Tytuł: Dwa fronty
Autor: Antoni Langer
Wydawca: Warbook
Rok wydania: 2019
Stron: 320
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz