Vesper został Lordem, ale to wcale nie oznacza, że problemy odeszły. Wręcz przeciwnie - pojawiły się nowe, które spędzają mu sen z powiek. Musi zadbać o swoich podkomendnych i jednocześnie działając w cieniu uratować pozostałe rody przed zagrażającym niebezpieczeństwem.
Czy jest sens wracać do historii po prawie 10 latach? W większości przypadków jest to zwyczajny "skok na kasę", bo sporo czytelników sięgnie po daną książkę z rozpędu, a i autor potrafi to wykorzystać i zbytnio się nie przykładać do fabuły. Spieszę was jednak poinformować, że tym razem tak nie jest. Kontynuacja cyklu o Vesperze jest jak najbardziej udana, a nawet w mojej opinii lepsza niż część trzecia. Autorka porzuciła wątki melodramatyczne (choć czasami główny bohater sobie wspomni kogo stracił) i skupiła się na obecnych kłopotach młodego Lorda. A jest ich nie mało. Akcja zaczyna się tuż po końcówce poprzedniego tomu. Vesper ma swój ród, ale tak naprawdę to jest wszystko. Teraz musi znaleźć im dom, jedzenie, cel istnienia i próbować powstrzymać od wzajemnego poderżnięcia sobie gardeł. W żadnym z tych problemów nie może za bardzo liczyć na pozostałych, gdyż nie w smak im że to podziału tortu doszedł nowy gość. Lord Nikt musi więc udowodnić swoją przydatność i jednocześnie utrzymywać dobre stosunki z innymi rodami. Tymczasem pomiędzy wampiry wkrada się wróg, którego starzy władcy nie są w stanie rozpoznać, a tym bardziej zwalczyć.
Stylistycznie "Młody" nie odbiega od poprzednich tomów - brak rozbudowanych opisów, ale dzięki temu jest miejsce na dobrze opisane sceny akcji, których jak zwykle nie brakuje (i to w różnych konfiguracjach przeciwników). Dialogom też nic nie brakuje, choć jak zwykle trzeba się nastawić na pewną dozę wulgaryzmów.
Podsumowując - było naprawdę dobrze wrócić do świata Vespera po takim czasie. Może autorka znajdzie trochę czasu pomiędzy kolejnymi misjami, aby napisać tom piąty?
Standardowo każdy rozdział poprzedzony jest swego rodzaju wprowadzeniem. Spośród tych "muzycznych" wybrałem klasykę, czyli Iron Maiden.
Tytuł: Młody
Autor: Magdalena Kozak
Wydawca: Fabryka Słów
Rok wydania: 2017
Stron: 432
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz