poniedziałek, 25 września 2017
Agnieszka Pietrzyk - Czas na miłość, czas na śmierć
Zora Radke to typowe "dziecko ulicy" - trudne dzieciństwo i kryminalna przeszłość. Teraz wraz z byłym policjantem, Niedźwiedziem, prowadzi z sukcesami strzelnicę i sklep internetowy. Mają jeszcze jedną działalność, ale problem z nią jest taki, że jest nielegalna. Kiedy Zora poznaje Sebastiana, dziewczyna jest przekonana, że nadeszły jeszcze lepsze czasy. Problem pojawia się, kiedy ukochany okazuje się mieć równie mroczne sekrety, co ona.
Informacja, że Agnieszka Pietrzyk wydaje nową książkę zaskoczyła mnie. Do tego spodziewałem się, że będzie to kontynuacja "Śmierci kolekcjonera" (ale na spotkaniu autorskim pisarka powiedziała, że ciąg dalszy wyjdzie w listopadzie). Jednak tym razem jest to kolejna samodzielna opowieść, choć ciekawie byłoby poznać wcześniejsze losy Aurory Radke, zwanej Zorą.
Z recenzją tej powieści jest jeden szkopuł - najistotniejszy szczegół fabuły musi pozostać samodzielnie przez czytelnika i wtedy dopiero można powiedzieć coś więcej o tej książce. Tak więc będę pisał ogólnikami.
Choć napis na okładce informuje, że jest to kryminał, to nie jest to do końca prawda. Bardziej bym się skłonił ku określeniu thriller psychologiczny. Jedno jest pewne - działalność Zory i Niedźwiedzia jest zarówno nielegalna i niemoralna na pierwszy rzut oka. Kiedy jednak się nad tym głębiej zastanowimy, może okazać się, że nie do końca się z tym zgodzimy. Bo czy nie jest czymś dobrym pozwolić człowiekowi pomóc swojej rodzinie w takim trudnym położeniu? Główni bohaterowie są o tym przekonani. A nam nie jest trudno zacząć sympatyzować z ich przekonaniami. Dużo trudniej jest sympatyzować z drugą parą bohaterów - Sebastianem i Pauliną - choć na początku wydawało się, że oni są tymi dobrymi. Pisarka jednak zafundowała nam mocny zwrot akcji i jeszcze mocniejsze zakończenie, które daje sporo do myślenia.
Główna bohaterka została bardzo dobrze wykreowana - ma swoją historię i charakter. Rzeczy te mocno wpływające na jej postrzeganie świata. Dlatego też tak dobrze rozumiała się z Niedźwiedziem, który pomimo pracy w policji nie był aniołem. I dlatego też tak chciał się ustabilizować, aby druga strona jej natury nie przejęła kontroli. A los Zory po raz kolejny potwierdza, że złamanie zasad, zwłaszcza tych,które samemu się ustanowiło kończy się źle.
Dla mnie kolejnym plusem jest osadzenie akcji w Elblągu i okolicach - jest coraz większa szansa, że moje rodzinne miasto zaistnieje na stałe na literackiej mapie Polski.
Jak są plusy, to są też i minusy - w pewnych momentach jest trochę za dużo opisów, przez co tempo historii nieco siada, ale wszystko to niweluje trzymające w napięciu zakończenie.
Tytuł: Czas na miłość, czas na śmierć
Autor: Agnieszka Pietrzyk
Wydawca: Rebis
Rok wydania: 2017
Stron: 350
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz