czwartek, 11 maja 2017
Trup z twarzą świętej
Komisarz Michał Grosz zajmuje się sprawą zaginięcia młodej dziewczyny. Dostaje także zadanie wyjaśnienia zgłoszenia przez wikarego parafii pw. św. Doroty odnalezienia zamarzniętych zwłok. Ksiądz tymczasem próbuje popełnić samobójstwo, a następnie ucieka. W każdym miejscu gdzie się pojawia ginie kolejna osoba.
Jeżeli oglądacie polskie seriale kryminalne, to możecie kojarzyć nazwisko autora z napisów początkowych produkcji "Mrok". Jest to ośmioodcinkowa seria z 2006 roku, gdzie głównym bohaterem jest komisarz Michał Grosz (w tej roli Przemysław Bluszcz). Książki stanowią uzupełnienie tych historii, choć nie jest wprost powiedziane, kiedy dzieje się akcja - po serialu, w trakcie czy przed. Właściwie, to gdyby nie informacja na okładce trudno byłoby z treści wywnioskować, że jest to trzecia książka z serii. Nie ma żadnych jawnych nawiązań do poprzednich śledztw, tak więc można czytać bez potrzeby znania wcześniejszych części. Ja właśnie tak miałem i nie stanowiło to dla mnie problemu.
Fabuła jest dosyć zagmatwana. Jedna sprawa przeplata się z drugą, bo wątków jest kilka i dopiero pod koniec okazuje się jak naprawdę wygląda sytuacja. Muszę jednak przyznać, że nie do końca zrozumiałem zakończenie i nie wiem, czy sprawa, która toczyła się w tle została rozwiązana, czy może będzie kontynuowana w następnej książce.
Atutem jest osadzenie fabuły w polskich realiach. Gdzieś tam w tle pojawiają się sprawy polityczne, pewna pani senator próbuje wpłynąć na pracę policji, a wszystko co złe przypisać księżom. Chciałbym jednak podkreślić, że książka ma specyficzny klimat - śledztwo nie jest rozwiązane w ciągu kilku dni, sporo czasu zajmują wątki poboczne i jest tu dużo elementów obyczajowo-psychologicznych, jak np. relacja Grosza i Marty. Nie wszyscy lubią takie aspekty w pozycjach kryminalnych.
Na plus są też bohaterowie. Grosz to nieustępliwy, ale sprawiedliwy policjant, ewidentnie mający już
spory dorobek zawodowy, ale marny osobisty. Nieoczekiwanie zaskoczył mnie jego przełożony, Strumiłło. Kreowany na "wiedzącego lepiej" człowieka z milicyjną przeszłością, w jednej ze scen pokazuje, że ma wpływ na więcej rzeczy niż się wydawało.
Podsumowując - obejrzyjcie jeden odcinek serialu "Mrok" i jeżeli pasuje wam taki klimat to możecie sięgnąć po przedstawioną książkę. w innym wypadku możecie się znudzić lekturą.
Tytuł: Czwarta śmierć świętej Doroty
Autor: Andrzej Swat
Wydawca: Videograf
Rok wydania: 2015
Stron: 328
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz