Marcowo-kwietniowe wydanie magazynu "English matters" i towarzyszące mu wydanie specjalne mają okładki w słonecznych barwach - w sam raz na wiosnę.
W środku jak zwykle znajdujemy interesujące artykuły, które przybliżają nie tylko angielskie słownictwo, lecz także szeroko pojętą kulturę, sztukę i historię.
Numer otwiera artykuł o historii cydru, a także jego współczesnej roli w browarnictwie. Następnie poznajemy historię Rosy Parks, której akt obywatelskiego nieposłuszeństwa wywołał rewolucję w traktowaniu białych i czarnych Amerykanów. Należy o tym szczególnie pamiętać, gdy do głosu dochodzą osoby, które odmawiają praw ludziom o kolorze skóry innym niż ich.
Brytyjskie nagrody BAFTA są równie istotne co amerykańskie Oscary. Jednak to tylko część działalności organizacji, która za nimi stoi. Zajmuje się ona promowaniem i rozwojem filmu, telewizji i gier komputerowych w Zjednoczonym Królestwie. W wielu filmach można zobaczyć zwierzęcych aktorów, gdyż Brytyjczycy mają reputację wielbicieli psów. Kwestie te przybliża kolejny artykuł, który również prezentuje kilka ras jednoznacznie kojarzonych z Wyspami (może poza owczarkiem niemieckim). Trzeci artykuł w dziale "Culture" opisuje tradycyjne brytyjskie śniadanie. I ja już wiem, że po takiej ilości kalorii z rana, to nie miałbym ochoty na nic do kolacji. Zaś ostatni jest raczej... makabryczny. Opisuje dawny zwyczaj robienia zdjęć upozowanym zwłokom. Wynikało to z kwestii ekonomicznych, ale mimo wszystko było to dosyć dziwne.
Jeżeli poruszacie się w szeroko pojętych "social media" to artykuły o netykiecie i platformach typu Twitter czy Facebook będzie w sam raz dla was. Naprawdę dużo słownictwa, które bardzo się przyda, zwłaszcza jeżeli obserwujemy zagranicznych użytkowników.
Trudności związane z mówieniem o czasie rozjaśni w dużej mierze artykuł "Time to talk about time". Wyjaśnia różnicę pomiędzy zwrotami "on time" i "just in time".
"Bodily woes" to przegląd spraw związanych z niedoskonałościami w ewolucji ludzkiego ciała - dlaczego nasze stopy są tak skomplikowane i dlaczego tak często cierpimy z powodu bólu pleców.
Jeżeli lubicie podróże, to tym razem propozycja jest z gatunku "czarujących". Miasteczko Salem jest znane ze słynnych procesów o czary. Dzięki dobremu pomysłowi z raczej hańbiącej historii zrobiono produkt turystyczny.
Dwa ostatnie artykuły dotyczą muzyki. Pierwszy to przegląd nowych zespołów, które mogą zawojować rynek muzyczny - nie tylko brytyjski. Drugi to analiza tekstu jednej z piosenek Adele.
Wydanie specjalne nosi numer 21 i jest poświęcone brytyjskiej odmianie języka angielskiego.
Dwa artykuły w dziale "People and lifestyle" przybliżają dwie dosyć odmienne rzeczy. Pierwszy opisuje brytyjską arystokrację i jej wzorcowy język (czyli 'received pronunciation'), drugi zaś prezentuje jak współczesny język zmienia się pod wpływem regionalnych jego odmian.
Artykuł w dziale "Culture" opisuje jak bardzo może różnić się opisywanie tych samych rzeczy w brytyjskim i amerykańskim angielskim. Z kolejnego zaś możemy zobaczyć jakie są obecne trendy w brytyjskiej literaturze.
"Just like a Brit" to zaś część skierowana do wielbicieli filmów i seriali. Autor przytacza kilka przykładów, które mogą nam pomóc w osłuchaniu się ze wzorcowym angielskim.
W dziale "Language" mamy sporo informacji o wspomnianej wcześniej 'Received Pronunciation', zwanej również 'BBC English' lub 'Queen's English'. Jest to wymowa, która została przyjęta jako wzorzec dla nauczania języka angielskiego jako języka obcego. Oprócz tego poznamy kilka typowo brytyjskich zwrotów i słówek slangowych.
Gdy zaś zechcecie sami posłuchać 'RP', to w magazynie znajdziecie wskazówki, gdzie pojechać, aby tego dokonać. Propozycji jest wiele, m.in. Buckinghamshire czy Brighton.
Na koniec zaś analiza kolejnej piosenki. Tym razem jest to propzycja bardziej w moich klimatach muzycznych, więc poniżej zobaczycie teledysk do "Rebel yell" Billy'ego Idola.
Tytuł: English matters nr 63/2017 / Wydanie Specjalne nr 21/2017
Wydawca: Colorful Media
Stron: 42 / 42
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz