Duch, Żuławy i jeszcze kilka rzeczy

Pomimo długiego tytułu "Zupa z pokrzyw, duch i tajemnica" długą książką nie jest. Jednak dzieje się tam całkiem sporo.

Zofia kilka lat temu kupiła dom w żuławskiej wsi Klecie. Pewnego dnia odkrywa, że mieszka w nim duch. Postanawia rozwikłać tajemnicę, która kryje się za jego obecnością.

Akcja prezentowanej książki biegnie dwutorowo. Po pierwsze mamy tutaj historię Zofii, czyli obecnej właścicielki domu i jej zmagania z tajemnicą sprzed lat oraz własnymi problemami rodzinnymi. Po drugie poznajemy zdarzenia, które spowodowały, że duch zamieszkał właśnie w tym domu. W moim odczuciu jednak obie te historie to tylko pretekst aby zaprezentować to niezwykłe miejsce, którym są Żuławy - kraina domów podcieniowych, z wojenną historią i, jak to pokazuje autorka, ze wspaniałymi ludźmi, którzy chętnie pomagają innym. I to nie jest  element fikcyjny w tej opowieści - osoby, miejsca i organizacje tam zaprezentowane istnieją w rzeczywistości, np. Stowarzyszenie "Kochamy Żuławy". Jeżeli kiedyś zdarzy się wam odwiedzić te okolice, to nie będziecie zawiedzeni. Zwłaszcza gdy zabierzecie ze sobą rowery, gdyż nizinne drogi są świetne do tego rodzaju turystyki. A zobaczyć można tak dużo, że musiałbym chyba osobnego bloga na to założyć ;)
Początkowo można mieć trochę problemu ze stylem powieści, gdyż we fragmentach dotyczących współczesnych wydarzeń jest on nieco chaotyczny, ale dobrze pasuje do emocjonalnego nastawienia głównej bohaterki, bo nie da się ukryć, że książka jest skierowana raczej do czytelniczek.
Pomimo, że "Zupa..." jest krótka i można ją spokojnie przeczytać w jedno popołudnie, to jednak dzieje się w niej sporo - pojawia się duża ilość postaci, choć większość z nich tylko na chwilę.
Wiem, że ta recenzja jest wyjątkowo krótka, ale chętnych na więcej tym razem odsyłam do Szufladopółki, która ma nieco bliższe kontakty z autorką ;) Można też tam wygrać opisywaną książkę.

---

Tytuł: Zupa z pokrzyw, duch i tajemnica
Autor: Izabela Chojnacka-Skibicka
Wydawca: Wydawnictwo SDK
Rok wydania: 2015
Stron: 159