Francuzi to jednak dobre filmy robią i przeczą tezie, że trzeba oglądać tylko amerykańskie seriale. Parę tygodni temu miałem okazję zobaczyć produkcję pod tytułem "Powracający".
Źródło: filmweb.pl |
Kiedy jest mowa o zmarłych powracających zza grobu to automatycznie przychodzą nam na myśl zombie - kreatury, które mają tylko jeden cel, czyli pożreć nasze mózgi. Można jednak podejść do takiego tematu z innej strony. I właśnie to zrobili twórcy "Powracających".
Nie będę się bardzo rozwodził nad fabułą serialu, gdyż nie chcę zdradzać za dużo, ale moim zdaniem serial jest warty polecenia. Przez cały czas atmosfera jest niezwykle tajemnicza i niewiele rzeczy jest przedstawiane wprost. Historie bohaterów poznajemy po kawałku i trzeba uważnie oglądać, gdyż wątki są ze sobą poprzeplatane. Do tego dochodzi sporo scen retrospektywnych. Wymusza to skupienie się na akcji - chociaż akcja to za mocne słowo. Nie ma tu dramatycznych jej zwrotów, tylko stopniowe odsłanianie kolejnych warstw, a wszystko to w poczuciu niepewności, co do przyczyn pokazanych wydarzeń. Każda z postaci ma swoje tajemnice i powiązania z innymi, zarówno żyjącymi jak i tymi, którzy "wrócili".
Odpowiednio dobrani aktorzy to zawsze podstawa - tu jest z tym bardzo dobrze. Odtwórcy przyłożyli się do swoich ról i tam gdzie mają być emocje, to są one pokazane tak jak powinny. W serialu nie ma znanych nazwisk, ale jak wiemy gwiazdorzy nie zawsze są gwarancją sukcesu.
Dopełnieniem obrazu jest ścieżka dźwiękowa przygotowana przez szkocki zespół Mogwai. Motyw z sekwencji otwierającej odcinki jest łatwo wpadający w ucho i szybko się go zapamiętuje. Pozostałe utwory bardzo dobrze podkreślają to, co się dzieje na ekranie.
Amerykanie również nakręcili swoją wersję, ale jeszcze jej nie widziałem. Jak się uda to też napiszę o tym parę słów.
Podsumowując - ciekawa propozycja dla szukających serialu w klimatach "Miasteczka Twin Peaks" czy "Twilight Zone".
Serial do zobaczenia za darmo i legalnie na vod.pl
Tytuł: Powracający / Les revenants
Ilość odcinków: 8
Rok produkcji: 2012
Brzmi bardzo zachęcająco, szkoda tylko, że od jakiegoś czasu oglądam tak mało filmów o serialach nie wspomnę... notoryczny brak czasu... jak już go znajdę, to wolę poczytać ;) cóż coś, za coś... pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZnam to uczucie :) Czasami jednak można odłożyć książkę i coś obejrzeć, a w moim odczuciu ten serial jest wart poświęconego czasu.
UsuńSerial jest wspaniały i to zarówno pierwsza, jak i druga seria. Jestem na świeżo po drugim sezonie i naprawdę tak klimatycznego serialu dawno nie widziałam. Jedna uwaga do autora wpisu - Mogwai nie jest zespołem szwedzkim, ale szkockim :) Warto na spokojnie posłuchać całego soundtracku, bo ta muzyka świetnie brzmi nawet samodzielnie.
OdpowiedzUsuńDzięki za uwagę. Nie wiem czemu napisałem szwedzki. Jeszcze nie widziałem nowej serii, ale muzyka często leci na głośnikach :)
Usuń