Najkrótszy miesiąc w roku za nami, wobec czego czas na podsumowanie lutego.
Na blogu pojawiło się łącznie 11 postów - 5 dotyczyły książek, dwa recenzji filmowych i też dwa były komiksowe. Dostałem również nominację do LBA. Ostatni związany był z konkursem na Blog Roku 2014.
Pierwsza recenzja książkowa to "Dzikie karty" - zbiór opowiadań pod redakcją George'a R.R. Martina. Jednocześnie był to pierwszy konkurs na blogu :) Następnie pojawił się wpis z cyklu [Z kartonu na strychu], którego tematem były książki z serii "Z archiwum X". Trzeci post dotyczył książki "Fala upału" sygnowanej nazwiskiem Richarda Castle'a. Na koniec pojawiła się recenzja "Największego lęku" Linwooda Barclaya.
W pierwszym poście komiksowym opisałem nowe wydanie 25 ksiąg przygód Tytusa, Romka i A'Tomka. Drugi to recenzja drugiej części komiksu "Serenity".
Dzięki portalowi eKulturalni.pl miałem okazję obejrzeć polski kryminał "Ziarno prawdy". Od jakiegoś też czasu oglądam serial "Castle" :)
Posty z kategorii "inne" to informacja o udziale w konkursie Blog Roku 2014. Większych szans na sukces raczej nie miałem, ale dla zabawy można było się zgłosić. Dostałem także nominację do LBA od Gabrielle z bloga "Upolowane stronice".
Po mocno zakupowym styczniu w lutym był spokój - doszła druga część serii o Nikki Heat, "Dobrzy żołnierze" Davida Finkela i "House of Cards" Michaela Dobbsa.
W lutym udało mi się osiągnąć jeden z celów na ten rok :) Po raz pierwszy pojawiłem się jako wyróżniony użytkownik eKulturalnych :) W tej chwili jestem na drugim miejscu, ale konkurencja nie śpi ;)
Na początku miesiąca pojawią się jeszcze recenzje kilku pozycji przeczytanych w lutym, ale potem...
Czytalski ogłasza marzec "Czasem wojowników" :) W kolejce czeka kilka książek wojennych i sukcesywnie przez cały miesiąc będą ich recenzje.
Gratuluję osiągnięcia zamierzonego celu na eKulturalnych ;) obyś utrzymał pozycję!
OdpowiedzUsuńNapiszę jeszcze, że moje "Dzikie karty" wczorajszego wieczoru zostały uprowadzone przez brata - mego własnego - jak tylko dojrzał je na półce, tak się nie zastanawiał nawet sekundy, bo jak twierdzi Martin pisze świetne książki!
Niby miesiąc krótki, ale widać, że Czytalski nie próżnował ;)
Dostanie się na podium to jedno, ale trzeba jeszcze się tam utrzymać :) Konkurencja jest duża :)
UsuńTaki krótki miesiąc, a takie fantastyczne rzeczy się zdarzyły! :D
OdpowiedzUsuńJak widać nawet krótki miesiąc może być dobry :)
Usuń