Co prawda ze sporym opóźnieniem, ale w kioskach pojawił się nowy numer magazynu "Fanbook". Co w nim znajdziemy?
Na okładce znajduje się zdjęcie Anety Jadowskiej, która w wywiadzie opowiada przede wszystkim o sukcesie serii z przygodami Dory Wilk i zapowiada nowe książki, choć ze znanymi postaciami. Ciekawy był również wywiad z Javierem Sierrą, który od pisania książek o poszukiwaniu skarbów chce przejść do ich rzeczywistego znajdowania.
Marek Kamiński - znany podróżnik - przedstawia swoją "metodę biegunów", która może być stosowana nie tylko przy ich zdobywaniu. Fani kryminałów mogą zapoznać się rozmową z Lisą Gardner, która, choć pisze kryminały, to jednak sama nie chciałaby być detektywem. Francesca Simone, autorka książek o Koszmarnym Karolku, ujawnia, że najbliżej jej do Wrednej Wandzi. Dwa ostatnie teksty to rozmowa z Reginą Brett oraz Anną Kleiber.
Dla blogerów przeznaczony jest przede wszystkim tekst pod tytułem "Jak NIE pisać recenzji", czyli zestaw 10 rad które mają pomóc w tworzeniu wartościowych recenzji. Większość z nich to raczej podstawowe rzeczy, ale warto się z nimi zapoznać, gdyż możemy nieświadomie popełniać pewne błędy.
Najdłuższym artykułem jest prezentacja laureatów literackiej nagrody Nobla z ostatnich 10 lat - bardzo często są to autorzy, o których głośno się zrobiło dopiero po ogłoszeniu ich wyboru.
Ciekawie przedstawił się ranking najbardziej szkodliwych książek - wśród nich są takie pozycje jak "Mein Kampf" czy też "Kapitał" Karola Marksa.
Oprócz powyższego rankingu są też wyniki konkursu na książki, do których chętnie wracamy - wśród nich są tak znane pozycje jak Harry Potter, ale też kilka dzieł, o których pierwszy raz słyszałem.
Są również stałe rubryki - "Nie wolno przegapić", "Młodzi recenzują" czy też "Funbook".
Pomimo, że jest to już 7 numer, to nadal zdarzają się wpadki i to całkiem poważne. w jednym z tekstów część polskich liter została zastąpiona innymi. Uważam, że takie niedopatrzenie nie powinno mieć miejsca. Przydało by się również mocniej trzymać terminów - numer powinien ukazać się w styczniu a nie pod koniec lutego.
"Fanbook" jednak jest potrzebny na rynku - za niewielką cenę dostajemy ciekawe wywiady i teksty autorskie.
Jakoś ostatnio nie spotykałam nigdzie tej gazetki... Muszę się za nią rozejrzeć, bo kilka artykułów mnie zainteresowało ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Gdzie można go kupić? Tzn. w normalnych kioskach czy w empikach?
OdpowiedzUsuńU mnie widziałem to w kilku kioskach, nie wiem jak z empikiem, bo mi nie po drodze do niego ;)
UsuńUchybienia są jak na gazetę dość poważne ;/ szkoda. Czytałam ledwo jeden cz dwa numery, ale ten zapowiada się ciekawiej ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie to jest dla mnie dziwne - taka gazeta jest czymś potrzebnym na rynku, a redakcja ma ciągłe opóźnienia i pozwala na takie błędy.
Usuń