Słowiańskie wierzenia to temat mało obecny w literaturze powszechnej. Na szczęście elblążanka Zuzanna Gajewska postanowiła nieco przybliżyć ten zapomniany aspekt naszej kultury.
X wiek n.e. Adelajda, córka Mieszka I ucieka z dworu w towarzystwie swoich służek. Schronienie znajduje w chacie babki jednej z nich. Jednak nie jest to zwykłe miejsce, a i staruszka też do zwyczajnych nie należy.
Czasy współczesne. Magda od dzieciństwa bała się swoich snów. Nikt nie był jest w stanie pomóc. Z czasem nauczyła się żyć w miarę normalnie, ale nie wie jak długo może to potrwać, a właśnie zaczęła studia. Pech chce, że jeszcze przed inauguracją dowiedziała się, że została zapisana na zły kierunek. Kiedy chce wyjaśnić tą sytuację zostaje uwięziona w windzie wraz z trzema innymi studentkami: Kornelią, Matyldą i Basią. Po uwolnieniu z pułapki rozchodzą się w swoją stronę. Wkrótce jednak coraz częściej zaczynają natrafiać na siebie. Każda z nich jest inna, ale w krótkim czasie nawiązuje się pomiędzy nimi nić przyjaźni i dziewczyny dużo czasu spędzają ze sobą. Dalsze wydarzenia pokazują, że łączy je o wiele więcej niż mogły sobie wyobrazić.
"Potomkowie..." to powieść z gatunku "urban fantasy" skierowana do młodzieży, ale jeżeli kogoś interesują słowiańskie wierzenia to ta książka jest pozycją, która w łatwy i pozbawiony naukowego zadęcia sposób wprowadzi go w świat Peruna, Welesa i innych bóstw, które nadal mają swoich wyznawców, znanych obecnie pod mianem rodzimowierców. Jest to zdecydowanie pozytywem, gdyż bardziej znane są nam mity greckie czy skandynawskie, natomiast w szkole nikt nie uczy o dorobku kulturowym naszych przodków. Dodatkowo autorka przedstawia opowieść o Adelajdzie - legendarnej córce Mieszka I, której rzeczywiste istnienie nie zostało jednoznacznie potwierdzone, ale stanowi ona punkt wyjścia dla historii.
Minusem książki jest mały druk, który może utrudniać czytanie i sprawia, że po zakończeniu tych 164 stron wydaje się, że przeczytało się ich sporo więcej. Miejmy nadzieję, że kolejne części (cała opowieść ma mieć ich pięć) będą pod tym względem przyjaźniejsze dla czytelnika.
Jeżeli jest ktoś chętny na lekturę to powinien obserwować bloga Zuzanny pod adresem szufladopolka.blogspot.com. Autorka udostępniła "Potomków..." w ramach akcji "Moja książka w waszych rękach". Ponieważ spore znaczenie w tej historii mają pory roku, więc są cztery ścieżki, po których wędrują książki.
Można też, niczym hrabia Mrożonek, próbować stworzyć piątą porę roku i wypożyczyć książkę z biblioteki, ale to raczej opcja dla mieszkańców Elbląga i okolic.
Tytuł: Potomkowie pierwszej czarownicy
Autor: Zuzanna Gajewska
Wydawnictwo: Fundacja Elbląg
Rok wydania: 2013
Stron: 164
Witaj Czytalski, bardzo dziękuję za recenzję. Ale Cię zaskoczę: książkę wysłano do bibliotek, do których muszą trafić egzemplarze obowiązkowe. Spis takich placówek z całego kraju jest tutaj: http://www.bn.org.pl/zbiory/egzemplarz-obowiazkowy/wykaz-bibliotek-uprawnionych-do-otrzymywania-bibliotecznych-egzemplarzy-obowiazkowych
OdpowiedzUsuńHmmm, natchnąłeś mnie, chyba napiszę o tym post :)
/Pozdrawiam, Szufladopółka
Tego nie wiedziałem :) Będę o tym pamiętał przy opisywaniu kolejnych części :)
Usuń